Wybierając się do Istambułu po raz kolejny, zapisuję się na warsztaty robienia lamp mozaikowych, których historia jest tu bardzo bogata. W ten sposób spędzam przyjemne przedpołudnie w zimny deszczowy dzień. Warsztat mieści się tuż nad Bosforem, więc z okien mogę podziwiać przepiękny widok, który jest jednym z moich ulubionych na świecie.
Po południu udaję się do dzielnicy Galata z charakterystyczną wieżą oraz płynę promem na brzeg azjatycki, by przespacerować się bulwarem nieopodal wieży Leandra. Pogoda nie dopisuje, ale kto by się przejmował takimi rzeczami :) Turystów praktycznie brak, ale na mewy można tu liczyć zawsze.