środa, 18 maja 2022

Pierwszy dzień w Ammannie. Z cyklu: samotna podróż przez Jordanię - kartki z dziennika podróży


Na pierwszy nocleg w Ammanie wybieram pokój wieloosobowy w jednym z hosteli w Down Town. Na lotnisku decyduję się na autobus miejski, którym dojeżdżam do dzielnicy Abdali. Tutaj mogłabym zatrzymać jedną z taksówek (góra za 2 JOD), ale oczywiście "żyłuję" na taką ekstrawagancję i dalej idę pieszo kierując się GPS-em. Jest gorąco, ale uwielbiam taki stan rzeczy. Do tego nie podróżuję z dużym bagażem, więc kluczę uliczkami z przyjemnością. Nadkładam sporo drogi, bo mapy, ani nawigacje nie są moją mocną stroną. Na ulicę króla Hussaina docieram w słońcu późnego popołudnia. Klatka schodowa w kamienicy, gdzie znajduje się hostel nie urzeka, ale zazwyczaj w dużych miastach tak to wygląda. Hostel, jeden z dwóch w tym budynku mieści się na drugim piętrze. W recepcji nikogo nie ma, więc używam dzwoneczka. Zjawia się Pani, dopełnia formalności meldunkowych i inkasuje równowartość 30 zł za łóżko w sali trzyosobowej. Jestem pierwsza, więc mogę wybrać łóżko. Zajmuję te przy oknie, zostawiam plecak i idę na oględziny łazienki, która znajduje się na korytarzu. Jest względnie czysta i dość duża. Do dyspozycji gości pozostaje papier toaletowy i mydło w dozowniku przy umywalce. Co do pokoju, to również nie mam uwag. Na każdym łóżku znajduje się czysta pościel i gruby koc w razie zimnej nocy. Są nocne szafki z kontaktem przy każdej z nich, duża bezsensowna szafa, bo raczej nikt nie przyjeżdża do takiego pokoju na dłużej. Zostawiam plecak i nie tracąc czasu ruszam na spacer po Down Town. Jest bardzo przyjemnie i egzotycznie. Spory ruch, wokół stragany i sklepiki ze wszystkim. Czuć zapach przypraw zmieszany z dymem kadzidełek. Decyduję się na szklankę wyciskanego soku z pomarańczy. Siadam na małym stołeczku i czekam, aż sprzedawca wyciśnie owoce. Zamieniamy parę słów, z czego wywiązuje się miła pogawędka. Przemierzam gwarnymi ulicami do zachodu słońca. Ammann leży na wzgórzach, więc otaczają mnie ładne widoki. Do tego jestem pozytywnie zaskoczona uprzejmością mieszkańców jordańskiej stolicy.