środa, 28 maja 2025

Sztokholm - miasto wysp, Abby i Wikingów

Krótki pobyt w Sztokholmie, zaczynamy od Gamla Stan – Starego Miasta. To tutaj, na niewielkiej wyspie między nowoczesną metropolią, a spokojem wód Bałtyku, tętni serce szwedzkiej stolicy. Gamla Stan to miejsce, gdzie historia spotyka się z codziennością, a wąskie brukowane uliczki wciąż opowiadają historie sprzed setek lat. Gamla Stan powstało w XIII wieku i przez wieki było centrum politycznym, handlowym i kulturalnym Szwecji. Mimo upływu czasu, jego układ urbanistyczny i wiele budynków zachowało średniowieczny charakter. Spacerując między kolorowymi kamienicami o bogato zdobionych fasadach, można odnieść wrażenie, że czas się zatrzymał. Sercem Gamla Stan jest Stortorget, czyli Stary Rynek – najstarszy plac w Sztokholmie. To tutaj odbywały się targi, publiczne zgromadzenia, a czasem także dramatyczne wydarzenia, jak słynna Krwawa Łaźnia Sztokholmska w 1520 roku. Dziś plac tętni życiem: kawiarnie, galerie i turyści z całego świata tworzą niepowtarzalną atmosferę. W Gamla Stan znajduje się także imponujący Pałac Królewski, jedna z największych tego typu budowli w Europie. Choć szwedzka rodzina królewska nie mieszka tu na co dzień, pałac wciąż pełni funkcje reprezentacyjne i jest otwarty dla zwiedzających. Tuż obok znajduje się Storkyrkan – wielka katedra, w której odbywają się najważniejsze ceremonie królewskie.


Gamla Stan to nie tylko zabytki – to miejsce, gdzie codzienność splata się z przeszłością. Warto zgubić się wśród uliczek, zajrzeć do antykwariatu, wypić kawę w jednej z piwnicznych kawiarni, a może nawet odwiedzić Mårten Trotzigs gränd – najwęższą ulicę w Sztokholmie, mającą zaledwie 90 cm szerokości.


Na wyspie Djurgården, pośród zieleni parków i w otoczeniu innych słynnych muzeów Sztokholmu, znajduje się wyjątkowe miejsce – Muzeum Wikingów. To nie tylko ekspozycja historyczna, ale przede wszystkim interaktywna podróż w czasie, która pozwala zajrzeć w codzienne życie jednego z najbardziej fascynujących ludów średniowiecznej Europy. Jedną z największych atrakcji muzeum jest interaktywna przejażdżka Ragnfrid’s Saga. To 11-minutowa podróż wagonikiem przez sceny z życia fikcyjnej rodziny wikingów, stworzona z dbałością o detale i klimat. Narracja, efekty dźwiękowe i wizualne sprawiają, że można poczuć się jak uczestnik wydarzeń sprzed tysiąca lat. Muzeum Wikingów, to świetne miejsce zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Interaktywne stanowiska, możliwość przymierzenia hełmu, dotknięcia replik broni czy obejrzenia animacji sprawiają, że nauka historii staje się zabawą. Dzieci mogą wziąć udział w warsztatach, a starsi – pogłębić wiedzę dzięki szczegółowym opisom i wystawom tematycznym.











ABBA The Museum to interaktywna podróż przez historię tego legendarnego zespołu i mój główny cel przyjazdu do Sztokholmu. Myślę, że dla każdego fana zespołu ABBA, wizyta w ABBA The Museum, to obowiązkowy punkt programu. To nie tylko muzeum, ale interaktywne doświadczenie, które pozwala zanurzyć się w świat jednej z najbardziej ikonicznych grup muzycznych XX wieku.

Muzeum znajduje się na wyspie Djurgården, przy Djurgårdsvägen 68. Można tu łatwo dotrzeć komunikacją miejską. Ja wybieram przeprawę promową. Trzeba pamiętać, by bilet kupić przez internet, na konkretną godzinę i to z wyprzedzeniem, gdyż bilety rozchodzą się, jak przysłowiowe ciepłe bułki.

Wśród eksponatów muzeum znajdują się m.in.: oryginalne kostiumy sceniczne zespołu, instrumenty muzyczne i złote płyty, rekonstrukcja studia nagraniowego Polar Studio, garderoby czy małego domku na jednej ze szwedzkich wysp, który był azylem Abby, w przerwach między występami. Jest też sekcja poświęcona wygranej na Konkursie Piosenki Eurowizji w 1974 roku oraz kącik z popularnego musicalu Mamma Mia.

Muzeum oferuje również interaktywne atrakcje, takie jak możliwość zaśpiewania z hologramami członków zespołu, budki karaoke czy przymierzenia cyfrowych kostiumów. Dostępny jest audio przewodnik w wielu językach, w tym po polsku. W wersjach szwedzkiej i angielskiej narrację prowadzą sami członkowie zespołu ABBA, dzieląc się osobistymi wspomnieniami z kariery. ABBA The Museum to miejsce, które łączy historię z nowoczesnością, oferując niezapomniane wrażenia zarówno dla zagorzałych fanów zespołu, jak i dla tych, którzy chcą lepiej poznać fenomen tej szwedzkiej  grupy.


   








Spacerując ulicami Sztokholmu, nie sposób nie zauważyć licznych posągów z brązu, które rozsiane są po całym mieście – na placach, w parkach, przy mostach i w ukrytych zaułkach. Nie są to tylko ozdoby urbanistyczne, ale ważne elementy tożsamości stolicy Szwecji – opowieści o bohaterach, artystach, postaciach z mitów i... całkiem zwyczajnych ludziach. Jednym z najbardziej znanych posągów jest pomnik króla Gustawa III w parku Kungsträdgården, przedstawiający monarchę w klasycznej pozie z uniesioną ręką. Niedaleko, na Skeppsbron, znajduje się inny monumentalny pomnik – króla Gustawa Adolfa, uznawanego za jednego z najwybitniejszych władców w historii Szwecji. Ale nie tylko królowie mają swoje miejsce w brązie. W parku Tegnérlunden stoi melancholijny posąg Astrid Lindgren, siedzącej z notatnikiem na kolanach – hołd dla autorki „Pippi Pończoszanki”. Jej bohaterowie, w tym sama Pippi, również doczekali się własnych rzeźb w innych częściach miasta.




Jedną z najbardziej unikalnych atrakcji Sztokholmu są statki-hotele cumujące przy nabrzeżach, które oferują turystom niezapomniany nocleg na wodzie. Stolica Szwecji, położona na 14 wyspach, żyje w symbiozie z wodą, a nocleg na pokładzie statku to doskonały sposób, by poczuć ten niezwykły, nadmorski klimat. Najwięcej takich jednostek znajduje się wzdłuż nabrzeży wyspy Södermalm oraz Gamla Stan, w szczególności przy Skeppsbron, Riddarholmen, a także w okolicach Slussen i Katarinavägen. To idealne lokalizacje – zaledwie kilka kroków od zabytkowego Starego Miasta, z widokiem na królewski pałac, muzea i tętniące życiem nabrzeża. Niektóre ze statków oferują widoki zapierające dech w piersiach – np. na wyspę Djurgården lub na zatokę Saltsjön, z której odpływają promy na archipelag sztokholmski.




czwartek, 22 maja 2025

Budapeszt - malownicza stolica nad Dunajem i miniaturowy świat kolejek

Pobyt w Budapeszcie rozpoczynam od  Miniversum - największej ekspozycji makiet kolejowych. Działają tam setki pociągów, samochodów i świateł ulicznych, a wszystko jest zintegrowane z interaktywnym systemem pozwalającym zwiedzającym uruchamiać różne elementy makiety. Obiekt prezentuje (w skali 1:87) szczegółowo odwzorowane sceny z życia dużych miast Węgier, Austrii i Niemiec.  Dla dzieci, miłośników kolei i modelarstwa Miniversum, to prawdziwy skarb – jeden z najciekawszych parków miniatur w Europie, gdzie maleńkie miasteczka ożywają na oczach odwiedzających. Makiety po prostu zachwycają precyzją wykonania. 














Budapeszt to jedno z tych miast, które potrafi oczarować od pierwszego spojrzenia. Malowniczo położony nad Dunajem, z majestatycznym parlamentem, romantycznymi mostami i zabytkami pamiętającymi czasy monarchii austro-węgierskiej. Jak dla mnie, stolica Węgier to połączenie elegancji, historii i artystycznej duszy Europy Środkowej. 

Budapeszt powstał z połączenia dwóch miast: Budy i Pesztu. Po zachodniej stronie Dunaju rozciąga się pagórkowata Buda, pełna zieleni i spokojnych uliczek, gdzie dominuje Zamek Królewski, Baszta Rybacka i Kościół Macieja. To tu najlepiej poczuć atmosferę dawnego imperium. Po stronie wschodniej leży Peszt – tętniący życiem, nowoczesny i bardziej dynamiczny. To właśnie tutaj znajduje się monumentalny gmach węgierskiego parlamentu, Aleja Andrássyego z Operą Narodową oraz Plac Bohaterów prowadzący do miejskiego parku Városliget.










Jakby nie patrzeć, największym symbolem Budapesztu jest gmach parlamentu. To prawdziwe arcydzieło neogotyku. Jego budowę ukończono w 1904 roku, a inspiracją był gmach brytyjskiego parlamentu w Londynie. Mierzy 268 metrów długości, a jego imponująca kopuła wznosi się na 96 metrów – liczba symboliczna, odnosząca się do roku założenia państwa węgierskiego (896 r.).

Bogato zdobiona fasada, liczne wieżyczki, posągi dawnych królów i przywódców oraz perfekcyjnie utrzymane wnętrza – to wszystko sprawia, że budynek robi ogromne wrażenie. Zwiedzając parlament, można zobaczyć m.in. koronę św. Stefana – najważniejszy symbol węgierskiej państwowości.

Ale nie tylko architektura zachwyca. Lokalizacja tuż nad Dunajem sprawia, że budynek szczególnie pięknie prezentuje się o zmierzchu, kiedy światła odbijają się w tafli wody, a całe nabrzeże nabiera magicznego blasku.


Spacerując wzdłuż Dunaju, nie sposób nie zatrzymać się przy rzeźbie 60 par żelaznych butów – męskich, kobiecych, dziecięcych. Rozrzucone niedbale, jakby dopiero co zdjęte przez właścicieli. To pomnik ofiar Holokaustu, zamordowanych w tym miejscu przez faszystowską milicję Strzałokrzyżowców pod koniec 1944 i na początku 1945 roku. Żydowskich mieszkańców Budapesztu ustawiano na brzegu rzeki, zmuszano do zdjęcia butów – wówczas cennego towaru – i rozstrzeliwano. Ciała wpadały do Dunaju. Pomnik, zaprojektowany przez Can Togaia i Gyulę Pauera, powstał w 2005 roku jako cichy hołd i przestroga. 







Parlament i „Buty nad Dunajem” pokazują dwa oblicza historii: dumę i chwałę, ale też smutek i pamięć o ofiarach. Wizyta w tym rejonie Budapesztu to nie tylko lekcja architektury czy historii, lecz przede wszystkim – spotkanie z ludzkim losem, upamiętnionym w niezwykły sposób.