sobota, 30 września 2023

Podróż przez Arabię Saudyjską - wrzesień - 1

 

Za sprawą tanich linii lotniczych, kilku przesiadek i kupowania biletów z wyprzedzeniem, do Arabii Saudyjskiej można się dostać za ok. 200 zł w jedną stronę. W moim przypadku, miejscem przylotu był Riyadh - stolica, a wylotu – Dammam – miasto położone na wschodnim wybrzeżu.

Po przylocie nie kupiłam lokalne karty sim, decydując się na korzystanie ogólnodostępnych sieci wi-fi. W przypadku jakiś niepowodzeń z logowaniem, prosiłam o udostępnienie internetu Saudyjczyków i nigdy nie spotkałam się z odmową. Sieć w hotelach działa z reguły bez zarzutu, ale na lotniskach, czy w mieście, gdy potrzebujemy zamówić np.: Ubera, czasem jest z tym problem. Uber, to bardzo popularny środek transportu w Arabii Saudyjskiej, dlatego większość mieszkańców posiada aplikację, W razie potrzeby możemy, więc liczyć na pomoc także w tej dziedzinie. Komunikacja miejska w Riyadzie i innych miastach praktycznie nie istnieje, lub dopiero raczkuje, a odległości od poszczególnych atrakcji są gigantyczne, więc chcąc udać się na zwiedzanie, będziemy musieli skorzystać właśnie z Ubera lub po prostu z taksówek, których ceny są porównywalne z Uberem. Taksówki jednak nie zawsze dysponują nawigacją. W Arabii Saudyjskiej turystów praktycznie nie ma, więc taksówkarze nie zawsze znają konkretny hotel, czy miejsce, które chcemy odwiedzić. W Uberach z racji aplikacji, wszystko odbywa się prościej.

O ile liczymy się z kosztami, nie warto też rezerwować taksówek, czy transportu lotniskowego w Polsce, przez popularne strony, czy za pośrednictwem linii lotniczych, gdyż zapłacimy więcej. Najprościej, po przylocie, na lotnisku zamówić Ubera. Oznaczone stanowisko odbioru znajduje się tuż przy wyjściu z hali przylotów.

Riyad jest olbrzymim miastem. Trzeba się liczyć z dużymi odległościami i faktem, że większość atrakcji, ze względu na wysokie temperatury, czynna jest dopiero popołudniami lub wieczorami, co należy uwzględnić podczas planowania trasy podróży.

 Moja przygoda z Riyadem zaczyna się w okolicy fortu Masmak i okalającego go targu. Kolejny dzień to Ad Diriyah oraz park w dzielnicy dyplomatycznej, następny to SkyBridge Tower, aż wreszcie góra Tuwaiq z obowiązkowym The Edge of the World. Potem jadę na wschód do oazy Al-Asha, by wreszcie dotrzeć do Dammamu. Z Riyadu do Al-Asha można dojechać autobusem lub pociągiem. Pociąg jednak warto zarezerwować z wyprzedzeniem przez internet, gdyż w dniu przejazdu z reguły brakuje już biletów na wszystkie przejazdy. Z Al-Asha dalej, podobna sytuacja. Podróż autobusem ze stolicy do Al-Asha trwa cztery godziny, z półgodzinną przerwą na toaletę i ewentualne zakupy w przydrożnym markecie. Trzeba pamiętać, że w autobusach obowiązuje przestrzegana, oddzielna strefa dla kobiet i mężczyzn. Również przy wsiadaniu i wysiadaniu, używa się osobnych drzwi. Podróż autobusem z Al-Asha do Dammam trwa około dwóch godzin.

Temperatury są niewyobrażalnie wysokie. Podczas mojego pobytu – we wrześniu – w ciągu dnia dochodziły do 49 stopni, a po zmroku spadały zaledwie do 35. Do tego, często gorący, parzący skórę wiatr. Należy pamiętać, że większość Saudyjskich miast otoczona jest pustynią. Pustynia piaszczysta, skalista, ale cały czas niekończące się połacie piasku towarzyszące na trasie przejazdów międzymiastowych.

Jeśli chodzi o sprawę podróży kobiety przez Arabię Saudyjską, to mogę z czystym sumieniem polecić go każdej miłośniczce plecakowych wypraw. Wbrew pokutujących przekonań – żadnych zaczepek, głupich odzywek, nagabywania, czy nieprzyzwoitego gapienia. Na każdym kroku pełna kultura, szacunek i pomoc, w razie potrzeby. Oczywiście wymagając szacunku, same musimy go okazywać, choćby w stosownym luźnym stroju zakrywającym nogi (z kostkami włącznie), ręce, dekolt, a w niektórych miejscach także głowę. Uwaga - nikt nie wymaga od nas zakrywania twarzy!





piątek, 29 września 2023

Podróż przez Arabię Saudyjską - wrzesień - 2

 Nowoczesny Riyadh, to przede wszystkim okolica Sky Bridge Tower (również czynny od 12.00), który jest jedną z największych atrakcji tego miejsca. Widok z 99 piętra rzeczywiście jest nie do opisania.






Fort Masmak jest przyjemnie położony w otoczeniu placu, meczetu i targu. Plac jest popularnym miejscem wieczornych spotkań Saudyjczyków. Przesiadywanie i rozmowy wśród skałek rozsypanych wokół, wydają się nie mieć wówczas końca. Pusty za dnia plac, ożywa i zmienia się w gwarną przestrzeń, gdzie dzieci grają w piłkę. Po zwiedzeniu wnętrza fortu i zapoznania się z jego historią, warto posiedzieć na placu, poczuć atmosferę miejsca, czy posłuchać nawoływania z pobliskiego meczetu. Również wizyta na pobliskim targu, dostarczy niezapomnianych wrażeń. Trzeba wsłuchać się w wieczór, przyjrzeć się lokalnej codzienności i poczuć wszędobylskie zapachy przypraw i kadzideł. Wówczas na pewno można zaznać magii Bliskiego Wschodu. 

Filmik:

 









Jeśli ktoś nie lubi wysokich temperatury, może wybrać się do dzielnicy dyplomatycznej, która obfituje w parki. Spora liczba zieleni zapewnia namiastkę chłodu i co ważne, dostępna jest od rana.

 



Ad-Diryah – dawna osada. Cudowne miejsce (częściowo w renowacji), warte odwiedzenia lecz czynne dopiero od 17.00, ale za to do północy. Część współczesna o architekturze nawiązującej do cześć historycznej, to alejki wśród palm usłane kawiarniami i restauracjami, część dawna – to saudyjskie dziedzictwo, gdzie zapoznamy się z historią tego kraju. Wśród osady zdominowanej przez urocze wąskie uliczki – znajduje się nowoczesne, multimedialne muzeum. Za dnia zarówno część nowa, jak i stara jest zupełnie wymarła, ale o zachodzie słońca ożywa ze zdwojoną siłą. 











wtorek, 12 września 2023

Tirana, Albania, wrzesień

 Dzisiaj zapraszam na migawki z Tirany - albańskiej stolicy, którą jedni kochają, inni  nienawidzą, ale mało kto przechodzi obok niej obojętnie. Miasto zadziwiających budowli z czasów komunizmu i zarazem - miasto rozbudowujące się, w którym nowoczesna architektura zaczyna powoli przejmować krajobraz. Będąc W Tiranie, nie zapomnijcie odwiedzić Piramidy, z której roztacza się ładna panorama na całe miasto. Widać stąd nawet Wielki Meczet uznawana za największy meczet na Bałkanach. Spacerując ulicami albańskiej stolicy, trudno nie zwrócić uwagi na ciekawe murale. Kto wypatrzy najwięcej? :)