środa, 18 maja 2022
Pierwszy dzień w Ammannie
środa, 11 maja 2022
Jordania - pierwsze wrażenia
Zaczęła się moja fascynująca przygoda z Jordanią i już po kilku dniach wiem, że kocham ten kraj. Jest tak cudnie, miło i wspaniałe, że nie wiem, jak przyjdzie mi rozstać się z tym miejscem.
Przed przyjazdem tutaj, przyznaję, chwilę się zastanawiałam... Czy wypada, że kobieta, że sama, bo kraj arabski... Dziś stwierdzam, że była to najgłupiej stracona chwila.
Za mną Petra i pustynia Wadi Rum, obiad z Beduinami, Aqaba nad morzem Czerwonym i obecnie - Amman. Wszystko to na własną rękę, bez wspierania się lokalnymi wycieczkami, których cen nie udźwignęłyby me ramiona - wolę plecak. Bazuję na autobusach i ludziach, którzy chętnie zorganizują niewiaście, to czego jej potrzeba. A zawsze jest w okolicy jakiś wuj Ahmed, który jutro będzie przejazdem tu, czy tam i zapewne służy pomocą. Niewiarygodne, że w dzisiejszych czasach wciąż można spotkać takich ludzi...
A teraz przesłanie - jeśli ktoś się zastanawia, chciałby, ale się boi, waha, marudzi... Niech natychmiast przestanie i rusza w drogę!
Jordania czeka wraz z jej wspaniałymi mieszkańcami.
A co mogę powiedzieć po odwiedzeniu Petry? Ją trzeba zobaczyć! Niezależnie od tego, co "ludzie gadają"... Maruderzy zawsze się znajdą i zawsze będą zrzędzić :) Że turyści, że nachalni Arabowie, że dużo kilometrów, że gorąco... I co z tego? To jest PETRA!!
I choćby na czworakach, mogę tam znów popędzić choćby zaraz.
Gorąco? Było. Wysiłek? Spory. Tętno skoczyło do 162. Na dodatek ugryzł mnie wielbłąd (i zapewne nie był szczepiony). Nauczka pozostanie - niech ciocia Ania nie włazi więcej w stado wielbłądów, nie mizia za uchem i nie da się zwieść ich pięknym oczom. A tak na poważnie, to samochód zakopał się w piachu, zabuksował kołami i przestraszył biedne wielbłądzisko, które postanowiło przypieczętować zażyłość z ciocią i pozostawić na jej łokciu ślady swego uzębienia. 😁
wtorek, 1 marca 2022
Valldemossa (Majorka) miasteczko, które gościło Fryderyka Chopina
Kiedy Fryderyk Chopin poznał w Paryżu baronową Dudevant - Aurorę Dupin - pisarkę tworzącą pod pseudonimem George Sand, ona miała 32 lata, a on o sześć mniej. Był 5 listopada 1836 roku. Znajomość szybko przerodziła się w związek, który trwał niemalże 10 lat. Syn pisarki - trzynastoletni Maurice chorował w tym czasie na reumatyzm, więc postanowiła ona spędzić jakiś czas w bardziej sprzyjającym klimacie. Wybór padł na Majorkę, gdzie wybrał się również Fryderyk. W podróż para wybrała się oddzielnie jesienią 1838 r. Spotkali się w Barcelonie, skąd 7 listopada wyruszyli statkiem El Mallorquin w rejs do Palmy, gdzie dopłynęli szczęśliwie dzień później o 11.30.. Początkowo zamieszkali w niezbyt wygodnym, brzydkim mieszkanku w oberży przy ulicy de la Marina, następnie wynajęli willę Son Vent w Establiments, w niedużej odległości od Palmy. Niestety po miesiącu właściciel wypowiedział parze najem ze względu na postępującą gruźlicę Chopina. Ostatecznie 15 grudnia kochankowie osiedlili się w uroczej wiosce o nazwie Valldemossa, gdzie dwie cele wynajął im miejscowy zakon kartuzów. Mury klasztorne były jednak zimne i ponure, a zima 1838 roku mocno dawała się we znaki. Mieszkańcy Valldemossy trzymali się z dala z obawy przed chorobą Fryderyka. Artyści przyzwyczajeni do innego trybu życia w gwarnym Paryżu, z trudem znosili osamotnienie w nieprzyjaznych warunkach. Nie potrafili cieszyć się nawet pięknem krajobrazu otaczającego, a schorowanego Chopina zaczęły dodatkowo nękać stany depresyjne. Wszystkie okoliczności złożyły się na decyzję powrotu do Francji, co nastąpiło w połowie lutego 1839 roku. Dzieła Chopina skomponowane na Majorce Trudno jednoznacznie sporządzić listę utworów napisanych przez Chopina na Majorce, ponieważ wiele z nich rozpoczął jeszcze przed podróżą na wyspę. Inne skomponował w Valldemossie, a jeszcze inne rozpoczął na Majorce, lecz dokończył w późniejszym okresie. Od jesieni 1838 roku do lutego 1839 roku, Fryderyk Chopin stworzył Preludia op.28, a przynajmniej ich większą część, z pewnością zaś nr 2 a-moll, nr 10 cis-moll, nr 21 B-dur, nr 1 C-dur, nr 4 e-moll i nr 15 Des-dur. Ponadto do utworów powstałych na Majorce należą: Polonez c-moll op. 40, Mazurek e-moll op. 41 nr 2, Scherzo cis-moll op. 39 (szkice), Nokturn g-moll op. 37 nr 1 (rozpoczęty w Paryżu), Tarantella op. 43 (szkic), Sonata b-moll op. 35 (oprócz marsza żałobnego, skomponowanego wcześniej), Ballada F-dur op. 38 (rozpoczęta w 1836), Polonez A-dur op. 40 nr 1 (poprawki). |
wg http://www.chopin.pl/majorka.pl.html
środa, 24 kwietnia 2019
czwartek, 14 lutego 2019
Rasnov - zamek nad miastem
Z Braszowa autobusem do Rasnov. Podróż trwa pół godziny.
Pogoda znowu nas nie rozpieszcza. Nad górami kłębią się chmury i psują widoczność. Mimo to decydujemy się na zamkowe wzgórze . Otacza nas piękny zimowy krajobraz.