Kilka dni spędzone na Łotwie rozpoczynam od zwiedzania Starego Miasta w Rydze, które jest uznawane za jedną z najpiękniejszych średniowiecznych dzielnic w Europie Północnej. Malowniczo położone nad rzeką Dźwiną, jest miejscem, gdzie historia spotyka się z nowoczesnością, a każdy brukowany zakątek skrywa ślady dawnych czasów. Spacerując wśród kolorowych kamienic, gotyckich kościołów i dziedzińców pełnych muzyki, łatwo zrozumieć, dlaczego właśnie Ryga została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Stare Miasto, to architektoniczna podróż przez wieki – od średniowiecznych zabytków, przez barok i klasycyzm, aż po secesję, z której słynie cała stolica Łotwy. Najbardziej rozpoznawalne perełki, to Dom Bractwa Czarnogłowych – bajecznie zdobiony budynek z XV wieku, związany z elitarnym bractwem kupieckim, Katedra Ryska – największy kościół w krajach bałtyckich, znany z monumentalnych organów i pięknych koncertów, Kościół św. Piotra – z wieżą, na którą można wjechać windą i podziwiać panoramiczny widok na miasto oraz Trzej Bracia – kompleks trzech sąsiadujących ze sobą kamienic, będących świetnym przykładem miejskiego budownictwa mieszkalnego z różnych epok. Stare Miasto w Rydze, to żyjące serce miasta. W dzień tętni ruchem turystów, przewodników i ulicznych artystów, a wieczorem zamienia się w centrum życia kulturalnego i towarzyskiego. Wiele lokali gastronomicznych działa w piwnicach pamiętających średniowiecze – idealne miejsca na lampkę grzanego wina czy łotewskie specjały, takie jak ciemny chleb z czosnkiem czy sery z kminkiem. Muszę przyznać, że jedną z największych przyjemności związanych z Rygą jest zatracenie się w zawijasach uliczek, tajemniczych przejść i ukrytych dziedzińców.

Podróżując po Rydze, nie sposób pominąć miejsca, które tętni życiem od świtu do zmierzchu – Rīgas Centrāltirgus, czyli Centralne Hale Targowe. To nie tylko największy targ w krajach bałtyckich, ale także jeden z największych zadaszonych rynków w Europie. Miejsce to łączy historię, lokalne smaki i codzienność mieszkańców Rygi w jedną, niezwykłą mozaikę. Ryckie hale to pięć ogromnych budynków, które kiedyś służyły jako hangary dla niemieckich sterowców Zeppelinów. Po I wojnie światowej zostały przetransportowane do Rygi i zaadaptowane na hale targowe. Między halami rozciąga się część zewnętrzna – pełna straganów, kwiatów, miodów, kiszonek, rękodzieła, a latem także lokalnych owoców i jagód. W odróżnieniu od turystycznych atrakcji starego miasta, tutaj można poczuć prawdziwy smak Rygi. Starsze panie z okolicznych wiosek sprzedają domowe sery, sprzedawcy nawołują po rosyjsku i łotewsku, a zapach świeżo pieczonego chleba miesza się z aromatem ziół i dymu z wędzarni. To miejsce pełne kontrastów, kolorów i smaków – idealne dla fotografów, kulinarnych odkrywców i wszystkich ciekawych lokalnego życia.
Zwiedzając Rygę, trudno nie zauważyć monumentalnego budynku górującego nad miastem, który wygląda jak brat warszawskiego Pałacu Kultury i Nauki. To Łotewska Akademia Nauk, nazywana przez mieszkańców żartobliwie „Stalinem” albo „tortem weselnym”. Miejsce to budzi skrajne emocje – jednych fascynuje, innych odstrasza – ale nikt nie przechodzi obok niego obojętnie. Oba budynki - zarówno Pałac Kultury i Nauki w Warszawie, jak i Łotewska Akademia Nauk zostały wzniesione jako „prezenty” od Związku Radzieckiego dla krajów znajdujących się pod jego wpływem. Miały symbolizować przyjaźń, ale też dominację ZSRR – były narzędziami propagandy i fizycznymi manifestacjami potęgi. PKiN budowano w latach 1952–1955, a Akademię Nauk od roku 1951 do 1961.
Ryga przecina potężna rzeka Dźwina, która wpływa do Zatoki Ryskiej. Właśnie nad nią rozciąga się kilka mostów, z których każdy ma swoje znaczenie i charakter. Najbardziej rozpoznawalny to Most Kamienny (Akmens tilts) – stalowo-betonowa konstrukcja z lat 50., która łączy nowoczesne dzielnice z sercem Starego Miasta. Nieco dalej znajduje się Most Vanšu, czyli Most Wantowy – z charakterystycznym pylonem i kablami przypominającymi harfę. To jedna z ikon współczesnej Rygi, zwłaszcza pięknie prezentująca się o zachodzie słońca. Dla miłośników kolei i industrialnego klimatu polecam spacer w pobliżu Mostu Kolejowego, który po zmroku oświetlany jest dynamicznymi światłami.