Bergamo to jedno z tych włoskich miast, które zaskakują już od pierwszych chwil. Choć często pozostaje w cieniu Mediolanu, nie ustępuje mu pod względem uroku, historii i atmosfery. Położone u podnóża Alp, dzieli się na dwa światy – nowoczesne Dolne Miasto - Città Bassa i magiczne Górne Miasto - Città Alta, które niczym kapsuła czasu przenosi nas do średniowiecza. Udaje mi się zwiedzić je zupełnie przypadkowo, za sprawą bezpośredniego połączenia lotniczego z Gdańskiem. Moim miejscem docelowym jest Werona, ale postanawiam wybrać późniejszy pociąg, by kilka godzin spędzić właśnie tu, w Bergamo. Città Alta to prawdziwa wizytówka miasta. Wąskie brukowane uliczki, kamienne mury obronne (wpisane na listę UNESCO), ukryte dziedzińce i bajkowa panorama rozciągająca się z murów to tylko część uroku tej dzielnicy. Najlepiej dostać się tu zabytkową kolejką linową, która sama w sobie też stanowi atrakcję. Spacerując po Piazza Vecchia – głównym placu Starego Miasta – odnoszę wrażenie, że czas na prawdę się tu zatrzymał. Postanawiam zatrzymać się herbatę w jednej z kafejek, a następnie zwiedzić okazałą Bazylikę Santa Maria Maggiore, w której wnętrzu kryją się przepiękne freski i barokowe dekoracje. Tuż obok znajduje się grobowiec słynnego kompozytora Donizettiego, który urodził się właśnie w Bergamo.
Choć Città Alta kradnie całe show, Dolne Miasto ma też sporo do zaoferowania. To tutaj tętni codzienne życie – eleganckie sklepy, nowoczesne kawiarnie, galerie sztuki i szerokie aleje tworzą obraz nowoczesnego, dynamicznego miasta. Warto odwiedzić Accademia Carrara, jedno z najważniejszych muzeów sztuki we Włoszech, z dziełami Botticellego, Rafaela i Tycjana.