Nawet jeśli rzeczywiście jest źle, wystarczy uwierzyć za własne siły, kupić rozmówki i poświęcić im godzinę dziennie. Daję głowę, że do urlopu odświeżycie sobie, co trzeba. A może to w ogóle dobry moment, żeby zainwestować w siebie i zapisać się na kurs językowy? Polecam metodę Callan’a. Po za tym każda metoda jest dobra, jeśli mamy silną motywację!
Rozdziały
- Albania
- Arabia Saudyjska
- Bergen
- Czarnogóra
- Czym się da
- Dziecko w podróży
- Egipt
- Grecja
- Gruzja
- Istambuł
- Italia
- Jordania
- Kambodża
- Laos
- Macedonia Północna
- Majorka i Minorka
- Malezja
- Malta
- Maroko
- Podróże małe i duże
- Polska
- Rowerem przez Afrykę
- RPA
- Rumunia
- Skanseny
- Tajlandia
- Teneryfa i Fuertaventura
- Tunezja
- Włóczęgi z Kuniem
- Z dziennika podróży...